rozwińzwiń

Przepraszam, tu był trup

Okładka książki Przepraszam, tu był trup Marta Matyszczak
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Przepraszam, tu był trup
Marta Matyszczak Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Zbrodnie na podsłuchu (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Zbrodnie na podsłuchu (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327166531
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
11
11

Na półkach:

Kiedy pojawiła się informacja, że Marta Matyszczak tworzy nowy komediowy cykl, ucieszyłam się. Zdążyłam poznać wcześniejsze książki Autorki i muszę przyznać, że przypadły mi do gustu, zwłaszcza te z serii "Kryminał pod psem" (przemyślenia Gucia - bezbłędne).

Byłam bardzo ciekawa, w jaki sposób Autorka wykreuje nowych Bohaterów.
Czy nie jest tak, że lubimy lub identyfikujemy się z Postaciami, którzy w dużej mierze są "realni", a przez to w jakiś sposób "życiowi" i autentyczni , dzięki czemu są nam bliscy? W końcu "nobody is perfect", włącznie z Bohaterem :-)

Po przeczytaniu książki"Przepraszam, tu był trup" w ramach cyklu "Zbrodnie na podsłuchu " stwierdzam, że Rita Braun (wraz z grupą Przyjaciół) jeszcze nam niejedno pokaże. To postać z określoną historią życiową, ale i możliwościami, choć sama czasem w to nie wierzy. Jestem przekonana, że w kolejnych częściach serii poznamy różne ciekawe odsłony Rity (osobowości, ale i nie tylko). Coś mi mówi, że Jej podcast "Zbrodnie na podsłuchu" zyska grono wiernych fanów. Czy tak w istocie będzie? Ja w każdym razie będę Jej kibicować. Kto by pomyślał...Wszystko zaczęło się niewinnie, od pomysłu zajęcia się tematem zjawiska greenwashingu...

Popularna trenerka fitness, producentka ekokosmetyków z mamą u boku, aktor telewizyjnego tasiemca, właściciel sieci cukierni, znana influencerka (Przyjaciółka Rity),tajemniczy turysta- umiejscowienie akcji w środku zimy na otwarciu luksusowego hotelu i spa Villa La Vistule w Wiśle pozwoliło znakomicie obnażyć różne problemy zaproszonych Gości. Po raz kolejny przekonujemy się, że kreowanie wizerunku poprzez social media nie zawsze ma dużo wspólnego z rzeczywistością. Morderstwo to było tylko kwestia czasu...

Znamienne wydają się być słowa jednego z Bohaterów, który zdenerwowany stwierdza:
"Czy w tym hotelu wszyscy pogłupieli?! Non stop jeden z drugim łaził ze smartfonem ustawionym przed pyskiem i filmował samego siebie. Gadał jakieś pierdoły do samego siebie i jeszcze puszczał to w social mediach w nadziei na poklask i lawinę lajków."
Mam swoje lata i oczywiście mam świadomość tego, jak współczesny świat funkcjonuje. Nie uciekniemy/ nie zatrzymamy pewnych rzeczy. Myślę sobie jednak, że ciągłe życie w napięciu i kombinownie jak tu nagrać 3 rolki dziennie, by nie stracić zasięgów i followersów musi być na dłuższą metę męczące. Ale to oczywiście tylko moje zdanie:-)

Kiedy pojawiła się informacja, że Marta Matyszczak tworzy nowy komediowy cykl, ucieszyłam się. Zdążyłam poznać wcześniejsze książki Autorki i muszę przyznać, że przypadły mi do gustu, zwłaszcza te z serii "Kryminał pod psem" (przemyślenia Gucia - bezbłędne).

Byłam bardzo ciekawa, w jaki sposób Autorka wykreuje nowych Bohaterów.
Czy nie jest tak, że lubimy lub...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
57

Na półkach:

Bohaterowie są zbudowani na kanwie stereotypów, co moim zdaniem nie do końca się udało w kontekście komedii. Jestem trochę zmęczona stereotypami typu „Warszafka” albo, że praca Influencerow to nie praca. Sama pochodzę z Warszawy i stereotypowych Warszawiaków nie znam i wiem, że ten mit stworzyły osoby, które do Warszawy przyjechały (nie wszystkie!) do pracy lub na studia albo które w stolicy nigdy nie były. Tak samo wygląda sytuacja pracy influencerów, praca to praca, jedni wykonują swoją pracę lepiej, inni gorzej - ot co, życie.

Aby dobrze wyśmiać stereotypy, trzeba je przerysować, skarykaturyzować bohaterów, moim zdaniem tutaj to się nie udało, przez co stereotypy same w sobie są pogłębiane w świadomości czytelników, a to już uważam za nieco szkodliwe, ale i nudne, bo stereotypy są po prostu przewidywalne.

Na plus postać Rity, która autorce się udała - też stereotyp, ale ludzki z krwi i kości, w wielu aspektach można się z nią utożsamić.

Fabuła „Przepraszam, tu był trup” jest całkiem lekkostrawna, przyjemna w lekturze, to książka na relaksujący weekend. I nic poza tym, stąd taka niska ocena. Raczej nie sięgnę po inne książki pióra Marty Matyszczak.

Ja chyba na zawsze pozostanę wierna Joannie Chmielewskiej jeśli chodzi o komedie kryminalne, będzie bardzo ciężko ją przebić, chociaż nie dziwię się, że wielu autorów próbuje.

Bohaterowie są zbudowani na kanwie stereotypów, co moim zdaniem nie do końca się udało w kontekście komedii. Jestem trochę zmęczona stereotypami typu „Warszafka” albo, że praca Influencerow to nie praca. Sama pochodzę z Warszawy i stereotypowych Warszawiaków nie znam i wiem, że ten mit stworzyły osoby, które do Warszawy przyjechały (nie wszystkie!) do pracy lub na studia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

"Przepraszam, tu był trup" to pierwszy tom serii ZBRODNIE NA PODSŁUCHU autorstwa @martamatyszczak. Akcja książki osadzona jest w zimowej górskiej scenerii, więc... jeśli będzie wam za gorąco to wiecie po jaką książkę sięgnąć 😁🤭

W środku zimy stulecia na otwarcie luksusowego hotelu i spa Villa La Vistule w Wiśle zjeżdżają się najróżniejsi goście: popularna trenerka fitness, producentka Eko kosmetyków z mamusią, równie sławny, co skąpy aktor telewizyjny z żoną, właściciel sieci cukierni z rodziną, zbłąkany turysta oraz influencerka i jej znajomi. Mieszanka wybuchowa 🤨
Wśród znajomych infuencerki jest młoda kobieta - Rita Braun. Rita jest w separacji, mieszka w Warszawie w obskurnym mieszkaniu i próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Wyjazd do spa miał przynieść Ricie relaks i odpoczynek, jednak kobieta za namową przyjaciół zaczyna nagrywać podcast "Zbrodnie na podsłuchu". Na początku podcast miał opowiadać o greenwashingu, do którego dochodzi w ośrodku lecz z czasem Rita bierze się za prawdziwe morderstwo.
Kto zabił? Kim jest ofiara? Gdzie jest ciało?

Muszę przyznać, że miło spędziłam czas z "Przepraszam, tu był trup". Historia jest świetnie napisana - lekko i z humorem. Co sprawia, że czyta się bardzo szybko. Sama nawet nie wiedziałam, kiedy nagle dotarłam do połowy książki. 🤭

Jeśli chodzi o postacie to autorka spisała się na medal! Są specyficzni i intrygujący, przez co zapadają w pamięci. Ja chyba długo będę wspominała Bartłomieja Bełtza i Panią Jagodę. 😁
Do tego dialogi między bohaterami i ich osobiste doświadczenia oraz uwagi sprawiają, że czasem można roześmiać się do łez.

Wątek greenwashingu bardzo mi się spodobał, bo dowiedziałam się o kilku ciekawych sprawach, a przyznam, że w tym temacie byłam całkowicie zielona 🤭😅

Wątek mediów społecznościowych też był bardzo udany. Autorka idealnie pokazała jak wygląda współczesny świat w którym, każdy chce zaistnieć w sieci.

"Przepraszam, tu był trup" to pozycja idealna na poprawę humoru w klimacie cosy crimie. Polecam i czekam na kolejny tom! 😎

"Przepraszam, tu był trup" to pierwszy tom serii ZBRODNIE NA PODSŁUCHU autorstwa @martamatyszczak. Akcja książki osadzona jest w zimowej górskiej scenerii, więc... jeśli będzie wam za gorąco to wiecie po jaką książkę sięgnąć 😁🤭

W środku zimy stulecia na otwarcie luksusowego hotelu i spa Villa La Vistule w Wiśle zjeżdżają się najróżniejsi goście: popularna trenerka fitness,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
474
97

Na półkach:

Humor- był, wciągająca akcja- była, trup- noo... był.
Uwielbiam Gucia i spółkę, Ginterowa też daje rade, a Zbrodnie na podsłuchu? - mam dobre przeczucia do tej serii, pierwsza część bdb, czytało mi się przyjemnie.

Humor- był, wciągająca akcja- była, trup- noo... był.
Uwielbiam Gucia i spółkę, Ginterowa też daje rade, a Zbrodnie na podsłuchu? - mam dobre przeczucia do tej serii, pierwsza część bdb, czytało mi się przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
459
224

Na półkach: , , ,

Skusił* byś się na darmowy pobyt w luksusowym hotelu ze SPA w Wiśle?

Villa La Vistule świętuje wielkie otwarcie, na które zaprasza influencerów, aktorów, osoby z branży fitness oraz zajmującymi się ekologicznymi kosmetykami. Same sławy! Wśród nich jest również Rita Braun, która pracuje w Biedronce, ale na wielkie otwarcie zabiera ją przyjaciółka, której zasięgi w mediach społecznościowych są kosmiczne. Na górskie wakacje wkręca się również brat Rity, któremu nic co darmowe nie może umknąć.

Załamanie pogody powoduje, że wszyscy, którzy dotarli do hotelu są odcięci od świata. Śnieżyca po same łokcie! Mało tego, zasięgi telefoniczne zostają zerwane. Przy tak wybuchowych i roszczeniowych gościach nie raz i nie dwa dochodzi do spięć. Rita wraz ze swoim przyjacielem prowadzi śledztwo w sprawie greenwashingu hotelowego. Powstaje podcast „Zbrodnie na podsłuchu". Wtem faktycznie na miejscu dochodzi do zbrodni. Był trup i nie ma trupa.

Liczne grono bohaterów i to tak różnorodnych bohaterów sprawia, że nie sposób się nudzić przy tej książce. Nie sposób było uniknąć konfliktów. Bardzo fajnym elementem jest również prowadzenie narracji okiem każdego z bohaterów.

Misternie skonstruowana fabuła książki. Do samego końca miałam problem z rozszyfrowaniem kto zabił i dlaczego. Bardzo czekam na kolejny tom!

Skusił* byś się na darmowy pobyt w luksusowym hotelu ze SPA w Wiśle?

Villa La Vistule świętuje wielkie otwarcie, na które zaprasza influencerów, aktorów, osoby z branży fitness oraz zajmującymi się ekologicznymi kosmetykami. Same sławy! Wśród nich jest również Rita Braun, która pracuje w Biedronce, ale na wielkie otwarcie zabiera ją przyjaciółka, której zasięgi w mediach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach: ,

‘’A teraz, gdyby tego wszystkiego było mało, stała się rzecz jeszcze bardziej… niespotykana. Zniknęły nam zwłoki. Był tu trup. I już go nie ma.’’

Villa La Vistule to ekskluzywny hotel dbający o środowisko naturalne, a wszystko co w nim znajdziemy, krzyczy do nas, że jest eco. Na jego otwarcie do Wisły zjeżdżają zaproszeni przez właścicielkę hotelu goście. Szalejąca śnieżyca, pokrzyżowała plany bohaterów, a jednemu z nich odebrała życie – poniekąd ;).
Rita wraz z przyjaciółmi nagrywa podcast na temat greenwashingu (strategia marketingowa, w której firmy podają błędne informacje na temat ich usług oznaczonych jako ekologiczne). Po znalezieniu zwłok „Zbrodnie na podsłuchu” prowadzą własne śledztwo prowadzące do rozwiązania zagadki.
„Przepraszam tu był trup” to lekki i nieociekający krwią kryminał. Jeżeli czytacie moje recenzje wiecie, że za takimi przepadam. Żałuję, że humor (na którym mam wrażenie opiera się cała fabuła) nie przypadł mi do gustu, masa niskiego pułapu żartów, których nie rozumiem i przerysowane postacie. Książka pisana jest z wielu perspektyw, tutaj niestety na minus, z masy bohaterów w moim serduszku znalazła miejsce tylko Rita i Jacek. Reszta postaci chyba miała za zadanie być, aż tak nierealna, że aż nie możliwa do egzystencji w prawdziwym życiu.
Aktor, trenerka fitness, prosperujący cukiernik, który swoją potęgę zawdzięcza nieżyjącemu przodkowi- pomyślcie w głowie o najgorszych wadach, które możemy przypisać ludziom wykonującym te zawody i mamy naszych bohaterów (jest ich więcej). Może tacy zepsuci do cna ludzie istnieją, ale wolę ich nie zapraszać do swojego światka nawet w książkach.
Na plus historia Rity, o niej mogłabym poczytać więcej.

‘’A teraz, gdyby tego wszystkiego było mało, stała się rzecz jeszcze bardziej… niespotykana. Zniknęły nam zwłoki. Był tu trup. I już go nie ma.’’

Villa La Vistule to ekskluzywny hotel dbający o środowisko naturalne, a wszystko co w nim znajdziemy, krzyczy do nas, że jest eco. Na jego otwarcie do Wisły zjeżdżają zaproszeni przez właścicielkę hotelu goście. Szalejąca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1484
170

Na półkach: ,

No jak ma porywać, jak nie porywa. Nadmiat nartratorów, nadmiar szczegółów, męczące wyczekiwanie, kiedy w końcu pojawi się obiecany trup. Tym razem jestem na nie.

No jak ma porywać, jak nie porywa. Nadmiat nartratorów, nadmiar szczegółów, męczące wyczekiwanie, kiedy w końcu pojawi się obiecany trup. Tym razem jestem na nie.

Pokaż mimo to

avatar
18
16

Na półkach:

Witaj w Villa la Vistule – eco-hotel et spa – pięciogwiazdkowym obiekcie, w którym kładziemy nacisk na dbanie o środowisko naturalne, ale jednocześnie zapewniamy maksymalny poziom komfortu naszym drogim gościom, umożliwiając im korzystanie z wszelkich udogodnień i służąc pomocą w nawet najbardziej osobliwych potrzebach. Gwarantujemy, że pobyt w naszym hotelu okaże się niezapomniany – takiego turnusu nie zdołasz puścić w niepamięć nawet mimo usilnych prób, a wszystko to dzięki zacnemu i jakże barwnemu gronu śmietanki towarzyskiej, która przez czas goszczenia w hotelowych progach, stanie się twym kochanym sąsiedztwem (uprzedzamy, że wcześniej warto zaopatrzyć się w porządne zatyczki do uszu i melisę – z pewnością się przydadzą). Odpręż się podczas zabiegów w strefie spa, wykonywanych przez jedyną taką masażystkę z dodatkowym wykwalifikowaniem medycznym, które może się okazać zbawienne, jeżeli spotka cię niewysłowione szczęście spotkania matki jednej z naszych klientek – właścicielki ekskluzywnej i niekoniecznie ekologicznej marki kosmetyków. Starsza, sympatyczna inaczej Jagoda na pewno uraczy cię setką anegdot, lecz uważaj, abyś nie musiał posmakować jej zadziwiająco mocnej, jak na wiek pięści.
Kiedy już w pośpiechu będziesz uciekać, szukając chwilowego wytchnienia na basenie, upewnij się, że zabrałeś strój do kąpieli – przecież nie chcemy, żeby ktoś dostał ataku serca (nie obiecujemy, że pozostali goście będą mieć na uwadze twe własne zdrowie, więc może zajrzyj do naszej recepcjonistki, która mając w pamięci pewne traumatyczne wydarzenia, przekaże ci opaskę na oczy).
Skorzystaj z uroku przestronnego apartamentu, w którym panuje atmosfera prywatności (do czasu) i darmowego wyżywienia (prosimy nie zważać na insynuacje Bartłomieja Bełtza – wszak wszyscy wiemy, iż nasz drogi aktor od siedmiu boleści słynie nie tylko ze swego sztucznego uśmiechu, ale i awanturniczo – pretensjonalnego usposobienia czy przywiązania do pieniędzy, o czym zaświadczy jego zażenowana małżonka) przygotowanego według przepisu kolejnego ze znamienitych gości hotelu: Pana Dariusza – nigdy nie będę tak dobry, jak mój teść – Bujoka (znanego także jako ‘’śliskie paluszki’’),właściciela cukierni ‘’U Ksawerego’’.
Po uniknięciu (cudem) dostania rykoszetem od jednej z rozwścieczonych par czy samotnych kobiet sukcesu (tych wystrzegaj się z najwyższą starannością),zapewne odczujesz nieodpartą potrzebę udania się na uspokajający spacer po pięknym terenie przynależącym do hotelu i podziwiania monumentalnych, lecz wieczorową porą nabierających mrocznych zarysów gór. Niestety, zważywszy na zimę tak mroźną, że mogącą konkurować z sławnymi zimami stulecia, mimo poczynań Pana Henryka – naszej brodatej złotej rączki od zadań specjalnych – wydostanie się na zewnątrz jest na dobrą sprawę niemożliwe, chyba, że reflektujesz na hipotermię, zasypanie zwałami nieustannie padającego śniegu i spędzenie reszty pobytu w łóżku (może tak byłoby dla ciebie najlepiej?).

Zapraszamy serdecznie do jedynego takiego miejsca, w którym dreszczyk emocji gwarantowany – zapewniamy, że nie znajdziesz drugiego takiego hotelu, nie tylko w całej Polsce, ale i na świecie, zaś możemy się założyć, że nigdy wcześniej nie miałeś szansy spotkać takiej zbieraniny wybuchowych, lecz znanych person, szczycących się całą gamą wad, których ofiarą – chcąc, nie chcąc - się staniesz i jakże urokliwymi rodzinami. Miej się na baczności, bowiem turnus właśnie się rozpoczyna. Lepiej, abyś nie współpracował z grupką studentów, prowadzących śledztwo mające na celu wykrycie naszych rzekomych oszustw i obłudy. Tym bardziej, że przyjdzie ci rozwiązać znacznie istotniejszą zagadkę: kim był trup porzucony tuż przy basenie i co ważniejsze – kto jest mordercą. Najprawdopodobniej jeden z gości Villa la Vistule, co oznacza, że skrytobójca wciąż znajduje się w hotelu. Zabawa, niczym wykreowana przez samą Agathę Christie, czeka na ciebie. Uważaj tylko, żebyś sam nie padł ofiarą pobytu w naszym pełnym przepychu, luksusowym hotelu.

‘’Zawsze byłem uważnym obserwatorem. Czasem nawet zbyt drobiazgowym. To niektórych denerwowało. Zwłaszcza gdy ktoś miał coś do ukrycia.’’

Muszę przyznać (choć niechętnie),iż początkowo byłam nastawiona dość sceptycznie do powieści Marty Matyszczak, bowiem przeczytawszy w opisie, że ‘’Przepraszam, tu był trup’’ to komedia kryminalna odczułam zaniepokojenie. Przyzwyczajona do krwawych, mrocznych thrillerów i pomna nieudanego obcowania z innymi pozycjami należącymi do wcześniej wspomnianego gatunku, zawierającymi żarty raczej niskich lotów – tzw ‘’suchary’’, na których można by jedynie złamać zęby i niezwykle wolno rozwijającą się akcję, spodziewałam się, że moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki może okazać się nieudane. Nawet nie wiesz, jak bardzo żałuje swego dawnego nastawienia, bowiem historia, którą dane było mi przeczytać, urzekła od pierwszej strony i wywołała niezliczone napady histerycznego, niepowstrzymanego śmiechu. Sam pomysł – mimo że przywodzący na myśl pióro mojej imienniczki, Agathy Christie – został rozwinięty tak oryginalnie, a przy tym przekomicznie, że z zaczerwienionymi policzkami i pełnym zainteresowaniem śledziłam wydarzenia, których uczestnikami stali się główni goście hotelu – osoby cieszące się sławą, które uzyskały już miano ‘’celebrytów’’. W zamian za darmowy pobyt w z pozoru bajkowym miejscu (z czym nie zgodziłby się Bartłomiej Bełtz),mieli jedynie relacjonować swe wrażenia z wypoczynku w obiekcie, lecz w najśmielszych koszmarach nie mogli sobie wyobrażać, czego tak naprawdę doświadczą w nowoczesnym hotelu.

Lekki, lecz doskonale oddający wszelkie emocje styl autorki w połączeniu ze smacznym żartem sprawiły, że spędziłam kilka godzin na wspaniałej zabawie, niejednokrotnie łapiąc się za głowę w odpowiedzi na często absurdalne zachowania bohaterów – to prawdziwa komedia pomyłek z elektryzującym motywem przewodnim. Ku swemu zaskoczeniu, odkryłam, że z chęcią znalazłabym się w wiślańskim obiekcie i wraz z Ritą – różowowłosą kobietą z przykrą przeszłością i mało interesującymi perspektywami na przyszłość – spróbowała odkryć tajemnice skrywane przez hotel i jego osobliwą właścicielkę, obnażyć kłamstwa dzięki podcastowi (jednocześnie będąc świadkiem wcale nie tak cichych, lecz jakże zabawnych dramatów rodzinnych i nie tylko, pozostałych gości),który szybko przybierze nieoczekiwany i jakże szokujący kierunek. Zaś obserwując zachowanie Bartłomieja i jego roszczeniowe usposobienie, mogłam jedynie współczuć tym, którzy mieli tę wątpliwą przyjemność, aby mieć z nim do czynienia.

‘’A teraz, gdyby tego wszystkiego było mało, stała się rzecz jeszcze bardziej… niespotykana. Zniknęły nam zwłoki. Był tu trup. I już go nie ma.’’

To najlepsze cosy crime jakie przeczytałam. Jeżeli szukasz niebagatelnej fabuły, akcji tak dynamicznej, że czytelnik sam może niemalże paść trupem z zadyszki i genialnie wykreowanych bohaterów, którzy szybko zostaną wirtuozami twych nerwów, po prostu sięgnij po powieść ‘’Przepraszam, tu był trup’’ i poczuj na własnej skórze lodowy powiew tajemnicy (byleby tylko nie gniewu Jagody). Kochana autorko, z niecierpliwością czekam na kontynuację ‘’Zbrodni na podsłuchu’’, bowiem chcę ponownie zanurzyć się w tym barwnym, choć kryminalnym świecie, w którym każdy ma motyw i pragnienie, by zabić.

Witaj w Villa la Vistule – eco-hotel et spa – pięciogwiazdkowym obiekcie, w którym kładziemy nacisk na dbanie o środowisko naturalne, ale jednocześnie zapewniamy maksymalny poziom komfortu naszym drogim gościom, umożliwiając im korzystanie z wszelkich udogodnień i służąc pomocą w nawet najbardziej osobliwych potrzebach. Gwarantujemy, że pobyt w naszym hotelu okaże się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
130

Na półkach:

Niebawem otwarcie pięciogwiazdkowego luksusowego hotelu w Wiśle, do którego zostali zaproszeni celebryci i influencerzy. Mają oni proste zadanie - promować ów hotel w mediach społecznościowych.

Rita Braun, jedna z głównych postaci w książce, załapuje się na taki wyjazd wraz ze swoją przyjaciółką, która zostaje zaproszona do hotelu. Rita, była pracownica Biedronki postanawia nagrywać podcast. Początkowo dotyczył on greenwashingu. Zaangażowała się w prywatne śledztwo i szukała dowodów na szkodliwe zachowanie pracowników hotelu względem ekologii. Nie spodziewała się jednak, że niedługo, po tragicznych wydarzeniach jakie nastąpią jej podcast będzie dotyczył poszukiwania zäbójcy grasującego w hotelu…

Jest to pierwsza część dobrze zapowiadającej się serii. Ta komedia kryminalna napisana jest z lekkim i błyskotliwym humorem. Czytanie całej tej historii było dla mnie świetną zabawą. Autorka skonstruowała intrygujące postacie o dość specyficznych charakterach. Hotelowym gościom - celebrytom brakuje zdrowych relacji. Są oni zarozumiali, roszczeniowi i popadają w wysokie samouwielbienie. Do tego zima stulecia w górach powoduje nieustanne spędzanie czasu w hotelu, co sprawia, że goście odczuwają coraz silniejsze napięcie, a emocje nieustannie się w nich kumulują.

Zakończenie szokuje, i właśnie dopiero na samym końcu lektury poznamy nie tylko zäbójcę, ale również ofiarę! 🔍🕵🏻‍♀️

Lekkość pióra autorki i bogactwo wątków sprawiają, że książka bardzo wciąga!
Polecam, polecam! 💙

Niebawem otwarcie pięciogwiazdkowego luksusowego hotelu w Wiśle, do którego zostali zaproszeni celebryci i influencerzy. Mają oni proste zadanie - promować ów hotel w mediach społecznościowych.

Rita Braun, jedna z głównych postaci w książce, załapuje się na taki wyjazd wraz ze swoją przyjaciółką, która zostaje zaproszona do hotelu. Rita, była pracownica Biedronki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
463

Na półkach:

Kiedy do moich rąk wpadła pierwsza część nowej serii „Zbrodnie na podsłuchu” autorstwa Marty Matyszczak nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Jak duże było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że jedna z lepszych polskich komedii kryminalnych, które czytałam!
Z oblanego słońcem leżaka przeniosłam się do ekskluzywnego hotelu w Wiśle…i to jeszcze w środku zimy!

Po prostu uwielbiam tę komedię z intrygującym wątkiem kryminalnym! I o ile na początku zakładałam, że najbardziej będę się zachwycać klimatyczną miejscówką niemalże odciętą od świata przez szalejącą śnieżycę, to z biegiem stron okazało się, że to bohaterowie są najjaśniejszą i najmocniejszą stroną powieści. To stosunkowo spora liczba postaci tak specyficznych, że trudno o bardziej barwną plejadę charakterów (polubiłam główną bohaterkę, Ritę, która stara się wrócić do normalności po trudnym rozwodzie). A to z kolei łączy się z niezłej jakości dialogami oraz historiami każdej z postaci oraz ciągle powracającym motywem związanym z mediami społecznościowymi. Dołączając do tego lekką narrację, zabawne sytuacje oraz iście bajeczną scenerię otrzymamy świetnej jakości powieść.

Polecam! I niecierpliwie czekam na kontynuację.

Kiedy do moich rąk wpadła pierwsza część nowej serii „Zbrodnie na podsłuchu” autorstwa Marty Matyszczak nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Jak duże było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że jedna z lepszych polskich komedii kryminalnych, które czytałam!
Z oblanego słońcem leżaka przeniosłam się do ekskluzywnego hotelu w Wiśle…i to jeszcze w środku zimy!

Po prostu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    156
  • Przeczytane
    65
  • 2024
    17
  • Posiadam
    10
  • Legimi
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Audiobook
    3
  • Współpraca
    2
  • Kryminał
    2
  • Audio
    2

Cytaty

Więcej
Marta Matyszczak Przepraszam, tu był trup Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także